1. Olejek czosnkowy hamuje rozwój bakterii, wirusów, grzybów i pierwotniaków.
2. Wykazuje działanie hipotensyjne (obniżające ciśnienie krwi) potwierdziły to prace np. C.A. Silagy i H.A. Neil z 1994r.
3. Obniża poziom cholesterolu we krwi,
4. Zmniejsza odkładanie blaszek miażdżycowych,
5. Zwiększa aktywność fibrynolityczną oraz przeciwzakrzepową.
6. Olejek czosnkowy posiada właściwości przeciwpasożytnicze i żółciopędne.
7. Istnieją wyniki badań z lat 70. XX wieku, stwierdzające działanie hipoglikemiczne czosnku, np. prace P.T. Mathew i K.T Augusti z 1974 r., C. Jain z 1975 r.
8. Czosnek jest źródłem takich substancji jak: alliina (S-allyl-L-cysteine sulfoxide), S-methyl-L-cysteine sulfoxide, enzymy (allinaza, peroksydaza, mirozynaza), ajoeany (E,Z-ajoene, E,Z-methylajoene, dimethylajone), białka (16,8%), sole mineralne (siarka, selen), witaminy (B1, B2, PP), aminokwasy (cysteina), saponiny sterydowe.
W dzisiejszym video dowiesz się jak powinna wyglądać prawidłowa ochrona przed kleszczami, a wiedza z tego odcinka pochodzi zarówno z moich doświadczeń bo od ponad 17 lat zbieram zioła na polach i w lasach jak i od specjalisty w tej dziedzinie czyli od dr Ozimka, który od ponad 20 lat zajmuje się chorobami pasożytniczymi i odkleszczowymi.
Teraz jest najlepszy moment, żeby zadbać o ochronę przed wgryzieniami, więc zaczynamy.
Na początku trzeba poznać ,,język” i zwyczaje naszego wroga, żeby wiedzieć co on lubi i jak atakuje.
Można by stwierdzić, że pierwszym krokiem jest unikanie jego terytorium ale biorąc pod uwagę, że jest on dosłownie wszędzie, to ciężko będzie prędzej czy później nie natknąć się na niego. Kleszcze bytują w lasach, parkach, na łąkach, działkach, w przydomowych ogródkach, a nawet trawnikach przed blokami. Co gorsza cały rejon Polski jest uważany, za endemiczny dla boreliozy.
Coraz częściej wykorzystuje się spreje z permetryną i jej pochodnymi, które działają nie tylko na kleszcze ale również na roztocza i inne owady. Na rynku można się zaopatrzyć w już gotowe tkaniny nasączone tą substancją takie jak skarpetki, koszulki, czapki, getry, gumki do włosów i bandaki również dla zwierząt. Na szczęście są to bardzo ekonomiczne gadżety ponieważ swoje właściwości potrafią zachować nawet do 100 prań. Ja osobiście jestem fanem kocy dlatego, że często pracuję na powietrzu, a na taki koc nawet mrówka nie wejdzie.
I o ile permetryna w ramach takiego stosowania jest stosunkowo bezpieczna dla ludzi o tyle dla kotów jest bardzo toksyczna dlatego nie jest polecana ich właścicielom.
Kleszcze posiadają specjalny narząd tzw. Narząd Hallera, który wykorzystują do namierzenia swojej ofiary. Z tym narządem są w stanie lepiej reagować na zmiany wilgotności, stężenie dwutlenku węgla, zmiany natężenia światła, temperatury i wyczuwa również zapach potu. Dlatego tutaj możemy dołożyć kolejną broń do naszego arsenału, która będzie działać jak antyradar. Urządzenie to emituje ultradźwiękowe impulsy, które paraliżują aparat Hallera. Co ciekawe ten narząd mają również wszy, pluskwy i roztocza. Badanie skuteczności tego urządzenia zostało potwierdzone na Uniwersytecie w Camerino we Włoszech.
,
Jest również wiele mitów odnośnie wykorzystania odstraszaczy do kleszczy, wiele z nich kompletnie nie działa i na wiele nie ma żadnych badań, tutaj podam kilka najpopularniejszych:
kleszcze niby miałby nie lubić zapachu czosnku, czystka, cebuli , oregano, olejku goździkowego, olejku eukaliptusowego, olejku cytronelowego, olejku z drzewa herbacianego, olejku tymiankowego, olejku szałwiowego, olejku z mięty pieprzowej, olejku ze słodkich migdałów, zapachu witamin z grupy B i wielu innych.
Ciekawostką może być, że lekarze praktykujący na Syberii, opowiadają o tym jakoby miejscowi leśnicy i drwale zażywają przed wejściem do lasu tabletkę ibuprofenu, wtedy podobno kleszcz nie chce pić takiej krwi, ale to można potraktować raczej jako wspomnianą ciekawostkę, dlatego że ciężko zweryfikować skuteczność tej metody. Moim zdaniem najważniejszym elementem zabezpieczenia się przed kleszczami jest najprostsza obserwacja naszego ciała po powrocie z terenów gdzie bytują kleszcze, a nawet jeszcze w trakcie pobytu na takich terenach. Ja zawsze jak wrócę z lasu to po obejrzeniu się, staram się nie wykonywać jakichś fizycznych czynności dlatego, że jesteśmy wstanie wyczuć kleszcza, który przemieszczając się po naszym ciele będzie chociażby ruszał naszymi włoskami na ciele.
Dobra wiadomość jest taka, że kleszcz zwykle nie wkłuwa się od razu. Najpierw szuka dogodnego miejsca, co zajmuje mu (statystycznie) nie mniej niż godzinę. Najbardziej lubi miejsca z najcieńszą skórą, najcieplejsze i najmniej widoczne.
U ludzi– pod kolanami, w łokciach, pod biustem, za uszami, pod pachami, w pachwinie.
U psów- pachy i pachwiny, głowa (rejony uszu, pyska), szyja, grzbiet.
Usunięcie kleszcza przed upływem 12 godzin od wkłucia zmniejsza, ale nie wyklucza ryzyka zakażenia. Dlatego każdorazowo po wizycie w lesie czy na łące należy jak najszybciej dokładnie obejrzeć całe ciało.
Bardzo dużo się mówi o samej boreliozie, a zapomina się że jest ona jedną z kilku a może nawet kilkunastu chorób odkleszczowych, nawet gdy w miejscu wkłucia nie pojawia się rumień, to nie oznacza że boreliozy nie ma. Mało tego, ona może się ujawnić dopiero po kilkunastu latach. Do pozostałych patogenów jakie mogą przenieść kleszcze zalicza się między innymi, babeszje, bartonelle, mykoplazme, chlamydia, toxoplasme, brucelle, yersinie i anaplazme.
Wracają do ochrony przed wkłuciami. Większość z Was wie jak wyglądają rolki czy takie wałki z lepką, żelową powierzchnią służące do pozbywania się niepożądanych zanieczyszczeń z naszych ubrań, tapicerki mebli, tapicerki samochodowej.
Można wykorzystać je do przeskanowania ciała bo o ile jesteśmy wstanie zauważyć dorosłego kleszcza, o tyle z nimfami może być duży problem, a do takiego wałka mogą się poprzyklejać.
Zarówno naturalne jak i chemiczne preparaty oraz urządzenia elektroniczne nigdy nie zabezpieczają nas w pełni przed wygłodniałymi i zdesperowanymi kleszczami, dlatego najbardziej podstawowym i najprostszym działaniem prewencyjnym powinno być dokładne przeglądanie i ,,skanowanie” ciała najlepiej co godzinę, ze szczególnym uwzględnieniem newralgicznych miejsc.
U ludzi zaleca się inspekcję ciała, włosów i skóry głowy oraz profilaktyczne energiczne przeczesanie włosów na głowie i ciele grzebieniem lub ,,gęstą” szczotką. Mamy wtedy szanse na usunięcie jeszcze nie zakotwiczonych w skórze kleszczy oraz na wczesne namierzenie tych wędrujących i szukających miejsca dla siebie.
Warto dodatkowo ,,przeskanować” ubrania przed wejściem do samochodu i wielogodzinną podróżą.
Napiszcie w komentarzach jakie wy maci sposoby, co się u Was sprawdza, a co nie no i ja od siebie w komentarzu podrzucę jeszcze link do tych gadżetów, które warto wykorzystać. Udostępnijcie ten post osobom narażonym na choroby odkleszczowe.
Nazwa Chelidonium jest to greckie słowo “Jaskółka” – Według Pedaniosa Dioskurydesa odnośni się do terminu zakwitania i obumierania rośliny, co jest równoważne z terminem przylotu i odlotu jaskółek. Natomiast angielski botanik i lekarz Nicholas Culpeper twierdzi, że jaskółki wykorzystywały je do regeneracji oczu, w przypadku wydłubania ich pisklętom.
Samo słowo chelidonium pojawiło się również w Starożytnym Rzymie i tam wykonywano z glistnika maść na oczy. Dzisiejsze badania już potwierdzają, że akurat w przypadku regeneracji oczu się nie sprawdza, tak samo jak nie działa moczopędnie i przeciwkaszlowo – chociaż w przypadku uporczywego kaszlu można go skutecznie wykorzystać w połączeniu z innymi ziołami.
[FMP]
“Majus” to nazwa gatunkowa znacząca “większy”.
Alchemicy nazywali korzeń glistnika “Kamieniem mądrości” lub “Darem niebios”.
W Polsce najstarsza udokumentowana nazwa glistnika to Złotokwiat, którą zapisano w rękopisie z 1468 roku.
Klasycznie już w Starożytnej Grecji i Rzymie jego specyficzne właściwości były wykorzystywane do odrobaczania układu pokarmowego.
Glistnik był od zawsze cieszył się popularnością i był badany przez takie sławy naturoterapii jak: Teofrast z Eroses, Dioskurydes, Hildegarda z Bingen, Paracelsus i Pierandrea Matthioli.
Przed wojną podjęto próbę wstrzykiwania wyciągów glistnika w leczeniu nowotworowego guza! Współcześnie niektóre leki przeciwnowotworowe zawierają w sobie alkaloidy glistnika.
W XXI zaczęto ograniczać stosowanie glistnika z uwagi na jego działanie niszczące wątrobę. Co ciekawe, wielu fitoterapeutów uważa, że takie działanie nie występuje gdy do leczenia wykorzystujemy całą roślinę, a to destrukcyjne działanie odnosi się wyłącznie do wyizolowanych alkaloidów.
Ostatnią ciekawostką jest to, że podczas obchodzenia Bożego Ciała, odwar z glistnika wyparzał garnki, “aby więcej śmietany było na wierzchu”.
OPIS ZIOŁA
Glistnik jest popularnym zielem rosnącym na terenach całej polski. Jest również łatwy w uprawie. Surowcem są liście, owoce, korzeń oraz ziele.
Alkaloidy glistnika są wykorzystywane tam, gdzie potrzebne jest działanie bakteriobójcze, pierwotniakobójcze oraz grzybobójcze, dlatego glistnik (a dokładnie pomarańczowy sok) jest najpopularniejszym ziołem na kurzajki.
Wodne i wodno-alkoholowe wyciągi były wykorzystywane przed wojną w leczeniu wrzodów żołądka, dwunastnicy oraz owrzodzeń jelita grubego – jego właściwości przyspieszają gojenie wrzodów. Dzisiaj już się tego odradza.
Zmniejsza wydzielanie siarkowodoru w jelicie grubym oraz produkcję zbędnych amin. Dzięki temu bardzo dobrze wpływa na funkcjonowanie układu nerwowego i mięśniowego!
Co ciekawe, świeżym sokiem z glistnika kiedyś leczono również gruźlicę skóry i kłykciny.
Potwierdzono, że glistnik posiada działanie antyosteoporetyczne, neuroochronne i radioochronne!
Glistnik w połączeniu z dymnicą i siwcem nasila działanie przeciwkaszlowe.
Z tymiankiem, cząbrem lub macierzanką oraz w połączeniu z ziołem wydzielającym śluz, hamuje kaszel i objawy związane z zapaleniem krtani i gardła.
Zatrucia tą rośliną przytrafiają się najczęściej narkomanom, którzy próbują wykorzystać ją w zamian za mak lekarski. Objawy, które pojawiają się podczas zatrucia są bardzo charakterystyczne:
– Ślinotok
– Ból brzucha, biegunka
– Zawroty głowy
– Zaburzenia świadomość, a nawet zapaść.
W ramach zatrucia podaje się białko kurzego jaja albo chude mleko, po czym płucze się żołądek. Zwierzęta nie lubią nieprzyjemnego zapachu, które wydziela glistnik, dlatego u nich zatrucia się nie zdarzają. Pamiętam jak wypasałem z dziadkami krowy na łąkę – trawa była wyjedzona, a pozostawały tylko nieobgryzione kępki glistnika.
Te świetne właściwości glistnik zawdzięcza pomarańczowemu sokowi, który również jest wykorzystywany zewnętrznie do niszczenia brodawek, raka skórnego oraz wspomnianych już kurzajek, chociaż z moich doświadczeń wynika, że z wielomiesięcznymi kurzajkami radzi sobie o wiele gorzej.
KIEDY WARTO STOSOWAĆ
Jako środek rozkurczowy (układu żółciowego, moczowego, jelitowego).
Do przyspieszenia wydzielania żółci, przy jej zastojach.
Stany zapalne kanalików żółciowych
W leczeniu biegunek i bolesnych zaparć.
W leczeniu brodawek i kurzajek.
Do zmniejszania bólów miesiączkowych.
W leczeniu stanów lękowych i nerwic wegetatywnych
Był stosowany również na:
Wrzody żołądka, dwunastnicy i owrzodzenia jelita grubego.
OPIS BOTANICZNY
Glistnik jaskółcze ziele kwitnie od maja do września. Podobno nasiona są rozsiewane przez mrówki, które przyciąga elajosom. Najczęściej można go spotkać w miejscach ruderalnych oraz na obrzeżach lasów i w zaroślach.
Glistnik charakteryzuje się specyficznym widlastym rozgałęzieniem (od 0,3 do 1m wysokości). Jego liście wyrastają już od samego korzenia.
Łodygi gdy są młode mogą być pokryte lekkim “owłosieniem”, które z czasem zanika.
Korzeń jest gruby i odrastają z niego korzenie poboczne. Korzeń po przerwaniu wydziela charakterystyczny dla całej rośliny pomarańczowy sok (w korzeniu nawet bardzo silny pomarańcz).
Liście są jasno zielone, a pod spodem jasnosine. Po oderwaniu liści mogą pojawić się kropelki pomarańczowego soku.
Kwiaty są żółte z wystającymi pręcikami.
Owocem jest zielona torebka, która pęka na dwie części. Zawiera dużo nasion o ciemnym zabarwieniu.
Korzenie można zbierać późną jesienią, zimą oraz wczesną wiosną. Jeśli chcemy zebrać ziele w celach leczniczych, to najwięcej alkaloidów posiada w okresie kwitnienia i gdy owocuje (maj-czerwiec).
GALERIA
1/3
2/3
3/3
AKTYWNE SKŁADNIKI
Glistnik w swoim wnętrzu posiada około 30 alkaloidów, z których większość jest głównie skumulowana w pomarańczowym soku.
Należą do nich m.in:
Pochodne benzofenantrydyny:
Chelidonina – Obniża ciśnienie krwi oraz znosi toniczne napięcie mięśni gładkich. Wykazuje pokrewieństwo do papaweryny. Poprzez hamowanie podziału komórek, została uznana trucizną mitotyczną.
Chelerytryna – Posiada właściwości bakterio- i fungistatyczne (hamuje rozwój bakterii i grzybów), może również podrażnić skórę i błony śluzowe. Stosowana bezpośrednio na skórę, wykazuje działanie znieczulające.
Chelitrydyna
Sangwinaryna – Działa żółciopędnie, narkotycznie i rozkurczowo. Co ciekawe w pastach jest wykorzystywana do działania ograniczającego rozmnażanie bakterii, a rozgłos otrzymała, gdy potwierdzono działanie jako promotor apoptozy – a dokładniej programuje śmierć komórek nowotworowych.
Pochodne protopiryny:
Protopina – Jej właściwości są podobne do działania chelidoniny czy nawet homochelidoniny, chociaż dodatkowo powoduje działanie uspokajające oraz działa silniej przeciwbólowo, a w dużych dawkach nawet narkotycznie.
Alfa-allokryptopina i Beta-allokryptopina – Bardzo często występują razem z protopiną i ich działanie wpływa na ośrodkowy układ nerwowy oraz działają przeciwarytmicznie.
Pochodne protoberberyny
Berberyna – W połączeniu z chelidoniną, chelerytryną i sangwinaryną powodują zahamowanie rozwoju pierwotniaków, grzybów, bakterii oraz wirusów. Dodatkowo berberyna posiada właściwości żółciopędne i działająco rozkurczowo na mięśnie gładkie. Siarczan berberyny jest wykorzystywany do zaleczania błon śluzowych w stanach zapalnych oczu (jako krople)
Koptyzyna – Działa przeciwzapalnie. W badaniach na myszach wykazano jej właściwości przeciwdepresyjne z uwagi na to, że jest inhibitorem monoaminooksydazy A.
Stylopina
Oraz alkaloidy chinolizydynowe jak sparteina – która działa przeciwarytmicznie, posiada właściwości zapobiegające migotaniu przedsionków i komór.
W zielu glistnika znajdziemy głównie Koptyzynę.
W korzeniu glistnika znajdziemy głównie Chelidoninę.
W skład glistnika wchodzą również kwasy organiczne jak:
Swoisty kwas chelidonowy,
Jabłkowy,
Cytrynowy,
Ferulowy,
Kawowy,
Kumarynowy
Gentyzynowy
Oraz pochodne kwasów fenolowych, saponiny, enzymy proteolityczne, flawonoidy, aminy biogenne, a nawet witaminę C.
Co ciekawe, substancją zapasową glistnika jest glikogen, a nie skrobia.
SPEKTRUM DZIAŁANIA
Alkaloidy glistnika są wykorzystywane do produkcji chemioterapeutyków i wielu innych leków. Np. preparat Di-Sancor powoduje zahamowanie rozwoju wirusa HIV, a preparat Ukrain jest wykorzystywany przeciwnowotworowo (ma działanie malignotoksyczne, co oznacza że działa toksycznie wyłącznie na komórki nowotowrowe).
Poprawia czynności wydzielnicze wątroby, trzustki oraz jelit.
Zapobiega refluksowi.
Dzięki swoim właściwościom rozkurczającym, żółciotwórczym i żółciopędnym, zapobiega zaleganiu i zastojom żółci oraz przeciwdziała wytrącaniu się złogów żółciowych.
Wysokie dawki obniżają ciśnienie tętnicze krwi, odprężają i wyciszają nas psychicznie i fizycznie.
Wtórne metabolity takie jak chelerytryna i sangwinaryna mają potwierdzone działanie przeciwwirusowe, bakteriobójcze (zwłaszcza w stosunku do bakterii Gram-dodatnich jak gronkowce), grzybo- i pierwotniakobójcze.
Sangwinaryna – jest inhibitorem acetylocholinoesterazy, która jest enzymem rozkładającym neuroprzekaźniki np. acetylocholinę na cholinę i resztę kwasu octowego.
Natomiast chelidonina działa w bliźniaczo jak morfina w stosunku do ośrodkowego układu nerwowego, chociaż słabiej i nie powoduje euforii.
Hamuje procesy dekarboksylacji deaminacji aminokwasów w jelicie grubym.
Poprawia przepływ krwi.
Odciąża wątrobę oraz przyspiesza proces odtruwania.
Zmniejsza napięcie oraz obrzęk pęcherzyka żółciowego.
Pobudza trawienie (wykorzystywany w takich preparatach jak np. Iberogast)
Zapobiega skurczom mięśni gładkich.
Hamuje procesy gnilne w jelitach.
Niszczy drożdżaki i bakterie
JAK PRZYGOTOWAĆ
Osobiście nie polecam wykorzystywania glistnika przez osoby niezaznajomione z ziołolecznictwem! Zawsze stosuj go pod kontrolą fitoterapeuty lub lekarza.
Forma przygotowania będzie zależna od sposoby wykorzystania w danej jednostce chorobowej. Właściwości poszczególnych form będą się różnić z uwagi na inną aktywność substancji aktywnych. Inaczej będzie działał macerat, inaczej intrakt, a inaczej nalewka.
Napary oraz suszenie w wysokich temperaturach, powoduje niszczenie proteidów glistnikowych (proteidy to złożone białka). Ziele suszy się w temperaturze około 30 stopni Celsjusza. Korzenie zbiera się wczesną wiosną lub jesienią i można je suszyć w temperaturze 60 stopni Celsjusza.
Doustne dawki w odwarach – jednorazowo 1-2g, a w ciągu całego dnia 5g, co przekłada się na około 12-30mg alkaloidów. W zależności od zastosowania, warto wykorzystać już gotowe preparaty np. w zaburzeniach ze strony układu pokarmowego: Iberogast
Wg. dr Henryka Różańskiego: “Glistnik najlepiej łączyć z kłączem ostryżu (kurkuma), z zielem rzepiku, z mniszkiem (ziele, korzeń), z boldyną, z zielem kocanki, z zielem szanty, z zielem karczocha, z nasionami mielonymi ostropestu (sylimaryna), z zielem dymnicy, z zielem dziurawca, zielem lebiodki i (lub) zielem cząbru. Glistnik wykazuje wyraźny synergizm z berberysem (liść, owoc, kora), maczkiem kalifornijskim (ziele, korzeń), z siwcem i lepiężnikiem”
Przepisy dr Henryka Różańskiego
Intrakt glistnikowy – Intractum Chelidonii: 1 część świeżego zmielonego ziela lub korzeni zalać 5 częściami 40-50% gorącego alkoholu, odstawić na 7 dni; przefiltrować. Stosować 2-3 razy dziennie po 5-10 ml w 100 ml wody. Zewnętrznie do pędzlowania schorzałych miejsc (bolesne nadżerki w jamie ustnej, polipy, opryszczka, liszaje, liszajce, czyraki, kłykciny, brodawki, owrzodzenia, wypryski, zmiany toczniowe i łuszczycowe) w stanie nierozcieńczonym; do okładów, płukanek i przemywania skóry po rozcieńczeniu: 1 łyżka na 200-220 ml wody przegotowanej.
Nalewka glistnikowa – Tinctura Chelidonii: 1 część suchego zmielonego ziela lub korzeni zalać 5 częściami 40-50% zimnego alkoholu, odstawić na 7 dni; przefiltrować. Stosować 2-3 razy dziennie po 5-10 ml w 100 ml wody. Zewnętrznie do pędzlowania schorzałych miejsc (bolesne nadżerki w jamie ustnej, polipy, opryszczka, liszaje, liszajce, czyraki, kłykciny, brodawki, owrzodzenia, wypryski, zmiany toczniowe i łuszczycowe) w stanie nierozcieńczonym; do okładów, płukanek i przemywania skóry po rozcieńczeniu: 1 łyżka na 200-220 ml wody przegotowanej.
Napar glistnikowy – Infusum Chelidonii: 1 płaską łyżkę zmielonego ziela lub 1 łyżeczkę zmielonych korzeni zalać 1 szklanką wrzącej wody, odstawić pod przykryciem na 30 minut; przecedzić. Pić 2-3 razy dziennie po 50 ml.
Macerat glistnikowy – Maceratio Chelidonii: 1 część świeżego ziela lub świeżych mielonych korzeni zalać 3 częściami ciepłej wody, odstawić na 5 godzin, przecedzić. Przechowywać w lodówce, nie dłużej jednak jak 3 dni. Pić 2-3 razy dziennie po 30 ml. Stosować również jako płukanka, do lewatyw i przemywania skóry. Okłady z maceratu wykazują działanie przeciwbólowe i znieczulające. Macerat można zakonserwować alkoholem 40% (proporcja 1:1).
Przeciwwskazania – Glistnik nie może być wykorzystywany przez kobiety w ciąży, w chorobie wrzodowej, w silnych nieżytach układu pokarmowego oraz przy jaskrze. Badania również potwierdziły dużą wrażliwość komórek wątroby (hepatocytów) na alkaloidy zawarte w glistniku.
Kiedyś tablicy Mendelejewa uczono mnie na lekcjach chemii… później uczyłem się jej na zajęciach z dietetyki ale już jako zbiór toksyn ze środowiska i pożywienia, które są zagrożeniem dla naszego zdrowia… .
Do najbardziej popularnych i szkodliwych zalicza się:
1. ALUMINIUM – Aluminiowe garnki i patelnie poddane wysokiej temperaturze, mogą powodować przedostanie się aluminium do przyrządzanych w nich pokarmów.
– Aluminium w większych stężeniach powoduje zaburzenia na poziomie bariery krew-mózg, dlatego od dawna wiadomo, że może ono powodować chorobę Alzheimera. Do pozostałych objawów zbyt wysokiego stężenia aluminium w organizmie należą: zaburzenia pamięci, drgawki, depresje, stany spłatania i choroby afektywne.
2. ARSEN – Wykorzystuje się go do produkcji pestycydów, herbicydów oraz insektycydów.
– W pierwszej kolejności atakuje układ nerwowy, a najbardziej charakterystycznymi objawami są: tkliwość, zmęczenie, osłabienie, drżenie mięśni.
– Najwięcej arsenu kumuluje się we włosach i paznokciach.
3. KADM – jest szkodliwy nawet w niskich stężeniach, a powoduje m.in. choroby nerek, kości i płuc.
– Szczególnie narażeni na kadm są spawacze i oczywiście palacze papierosów. Skumulowanie tego pierwiastka w nerkach jest bardzo groźne i praktycznie niemożliwe jest usunięcie skutków ubocznych.
– Kadm ma zdolność do przenikania przez łożysko, więc może powodować wady wrodzone i uszkodzić płód.
– Kadm hamuje działanie witaminy D3
4. MIEDŹ – Zarówno niedobór jak i nadmiar miedzi jest szkodliwy.
– NIEDOBÓR powoduje zaburzenia ze strony układu odpornościowego. – NADMIAR powoduje choroby wątroby, zaburza funkcjonowanie białych krwinek i przyczynia się do chorób sercowo-naczyniowych.
5. RTĘĆ – Powoduje wiele jednostek chorobowych, a jedną z pierwszych poznanych jest neuropatia obwodowa.
– Najwyższe stężenie rtęci jest w rybach takich jak rekiny czy tuńczyk. – Najmniejsze znajdziemy w karpiu, pstrągu i kałamarnicach.
– Rtęć lubi kumulować się w tkance tłuszczowej, mózgu i nerkach.
– Amalgamatowe plomby – do usunięcia.
6. OŁÓW – Jest neurotoksyną, która w zależności od czasu i dawki powoduje ostre i przewlekłe objawy, takie jak: zaburzenia koncentracji, zaburzenia pamięci, zmiany zachowań np. aspołeczność, odizolowanie od środowiska.
– Transportowany jest najpierw do wątroby, później do nerek, a później do mózgu.
– Najbardziej narażone na ołów są osoby pracujące w hutach i fabrykach.
– Przewlekłe zatrucie ołowiem, prowadzi do ostrych i przewlekłych schorzeń.
Nasz organizm posiada niesamowite zdolności do oczyszczania i regenerowania się, chociaż muszą być spełnione dwa warunki:
1. Nie możemy mu w tym przeszkadzać (eliminowanie stresorów). 2. Dostarczymy mu substancje do prawidłowej regeneracji i oczyszczania.
Rokitnik to piekielnie zdrowy owoc. Posiada kompozycje fitoskładników i wykorzystuje się w leczeniu wielu schorzeń. Z poniższego video dowiesz się najważniejszych rzeczy.
Cudowny lek, o którym się nie mówi, bo nie można go opatentować (czyli koncerny farmaceutyczne nie mogą zbić na nim fortuny)
👉 Objawy niedoboru koenzymu Q10 – Depresja – Brak chęci do życia i entuzjazmu
– Szybkie męczenie się i nietolerancja wysiłku
– Problemy z pamięcią
– Częste bóle w różnych częściach ciała, zwłaszcza stawach i kościach
– Nawracające infekcje
Wszystkie te objawy są spowodowane słabą aktywnością mitochondriów, dla których koenzym Q10 jest podstawowym pokarmem.
▶ Kiedy stosuje się koenzym Q10: – Nowotwory – Choroby serca – Migrena – Depresja – Podnoszenie odporności – Osteoporoza – Choroba wrzodowa żołądka – Przewlekłe choroby
📖 Historia badań nad Q10
1958r. – Uznano Q10 substancją mitochondrialną
1990r. – A. Shapira opisuje chorobę Parkinsona jako chorobę mitochondriów
1994r. – Profesor dr. Flint Beal publikuje wyniki badań, związane mitochondrialnymi funkcjami ochronnymi komórek nerwowych, które zawdzięczają Ubichinolowi Q10 oraz witaminie B3 (niacynamid)
2002r. Potwierdzony zostaje skuteczność stosowania Q10, która zmniejsza objawy i opóźnia rozwój choroby Parkinsona
2005r. Udowodniono, że podanie koenzymu Q10 po ustaniu pracy serca i resuscytacji zwiększa przeżywalność z 32% do 68%
2007r. Udowodniono, że nastąpiło zmniejszenie szumów usznych u osób z obniżonym koenzymem Q10 po jego podawaniu.
To tylko kilka dat z badaniem Q10. Pozostałe sprawdzone wykorzystanie w terapiach w linku na dole.
🍎 Produkty, które zawierają koenzym Q10 na 100 gram produktów Kiełki pszenicy 0,4mg Sardynki – 0,6mg Brokuły – 0,8mg Olej roślinny 1,9mg
Korzeń imbiru tak naprawdę nie jest korzeniem, a kłączem – to interesuje chyba tylko fitogramatyków 🙂
Nazwa gatunku “Zingiber” pochodzi od sanskrytu starożytnego języka, co oznacza “w kształcie rogu”.
Istnieje około 1400 członków rodziny kłączy imbirowatych (zingiberaceae).
OPIS ZIOŁA
Imbir ma wiele odmian i każdy z nich posiada podobne składniki, ale każdy z nich może wykazywać trochę inne działanie.
Ten “tradycyjny” wykorzystywany w kulinariach, również wykazuje lecznicze właściwości i ten artykuł, właśnie go dotyczy.
Jest jednym z tych ziół, które doskonale komponują się do połączenia z innymi ziołami, w celu wzmocnienia ich działania. Spowodowane jest to właściwościami, które rozluźniają naczynia krwionośne i poprawiają krążenie. Dzięki temu aktywne składniki są skutecznie rozprowadzone po naszym organizmie.
Imbir skutecznie łagodzi nudności, biegunkę, zmniejsza gorączkę, wygasza stany zapalne z dróg oddechowych, rozkurcza żołądek.
Sprawdzi się również w stanach lękowych i podziała przeciwbólowo (czasami lepiej niż leki z apteki).
KIEDY WARTO STOSOWAĆ
Zakażenia i infekcje (bakteryjne, wirusowe, grzybicze)
Oporne infekcje
Przeciwkaszlowo
Przeciwbólowo
Migreny
Pobudza krążenie
Rozgrzewając (dla osób z zimnymi kończynami)
Podczas odpasożytniania
Przy biegunkach
Przy stanach zapalnych
Gazdy i wzdęcia
Przy wymiotach
Przy skurczach
Jakie patogeny niszczy imbir?
– Acientobacter baumannii
– Aspergillus Niger
– Angiostrongylus cantonensis
– Bacillus subtilis
[FMP]
– Anisakis simplex
– Campylobacter jejuni
– Candida albicans
– Candida glabrata
– Coliform bacilli
– Dirofilaria immitis
– Escherichia coli
– Fusarium monilifrome
– Haemonchus contortus
– Haemophilus influenzae
– Helicobacter pylori (cagA+strains)
– Hepatitis C
– HIV-1
– Human cytomegalovirus
– Influenza A
– Klebisella pneumoniae
– Listeria spp.
– Porphyromonas endodonatils
– Porphymonas gingivalis
– Prevotella intermedia
– Proteus vulgaris
– Pseudomonas aeruginosa
– Rhinovrius spp.(zwłaszcza 1B)
– Salmonella typhimurium
– Shigella dysentariae
– Shigella fexneri
– Staphylococcus auerus
– Staphylococcusepidermidis
– Viridans streptococci
OPIS BOTANICZNY
Ciężko stwierdzić pierwotną lokalizację geograficzną imbiru, chociaż szacuje się, że mogą być to rejony Azji.
Imbir w Chinach i Indiach był uprawiany już ponad 4 tysiące lat temu.
Rozwija się na terenach nizinnych i wyżej nawet do około 1500metrów n.p.m.
Imbir jest wieloletnią rośliną i upodobała sobie ciepłe i wilgotne klimaty.
Dorasta do metra wysokości i jego łodyga może przypominać bambusa.
Wszystkie gatunki są bardzo podobne i przez to są często mylone.
GALERIA
1/3
2/3
3/3
AKTYWNE SKŁADNIKI
Imbir kryje w sobie kilkaset związków o różnym działaniu. Należą do nich np.:
Gingerole
Giberol
Zingiberene
Shogaole
3-dihydroshogaole
labdadien
olejki i lotne związki – to właśnie one posiadają największa moc antywirusową, dlatego ważne jest aby nie dopuścić do ich ulotnienia podczas przygotowywania.
Lek z Twojej kuchni *IMBIR*
😍 Z tego wideo dowiesz się:
✅ Jak przygotować leczniczy sok
✅ Dlaczego imbir jest tak silnym antybiotykiem?
✅ Dlaczego herbatka imbirowa nie działa?
✅ Kiedy koniecznie trzeba go zastosować?
✅ Kiedy może zaszkodzić?
✅ Co jeszcze można z nim zrobić?
✅ Jeśli to wideo Ci się podobało, proszę udostępnij 🙂
😍 Wideo o kurkumie wyślę przedpremierowo na e-mail, a tutaj możesz się zapisać: https://fitoterapia.pl/zapis
Opublikowany przez Ziołolecznictwo – fitoterapia.pl Wtorek, 19 listopada 2019
SPEKTRUM DZIAŁANIA
Wszędzie tam, gdzie rośnie imbir lub można go importować i jednocześnie wszędzie tam, gdzie nie jest się więźniem współczesnej lekarskiej technologii, imbir jest stosowany jako synergetyk leczenia wielu chorób.
1. “W Birmie świeży korzeń gotuje się z sokiem palmowym w leczeniu górnych dróg oddechowych.”
2. “W Kongo imbir miażdży się i miesza z sokiem z drzewa mango na przeziębienie i grypę.”
3. “Na Filipinach, świeży imbir gotuje się z wodą i cukrem na leczenie bólu gardła”
4. “Imbir jest zdrowym stymulantem układu pokarmowego”.
5. “W ajurwedzie stosuje się w leczeniu niestrawności, wzdęć, kolki, wymiotów, skurczów żołądka, gorączce, przeziębieniu, astmy, braku apetytu i biegunce.”
6. “W tradycyjnej medycynie chińskiej stosuje się go jako środek napotny, przeciwwymiotny, mukolityczny, przeciwkaszlowy, odtruwający i przeciwzapalny – uważa się również, że specyficznie rozgrzewa płuca osobom, które źle adaptują się do zimna”.
7. “W zachodniej praktyce botanicznej, wykorzystuje się w podobnych dolegliwościach, ale głównie w przypadku dolegliwości żołądkowych i jelitowych”.
JAK PRZYGOTOWAĆ
Najlepszą formą będzie świeży sok wyciśnięty z korzenia, pod postacią gorącej herbaty – wtedy jest najsilniejszy.
Herbata imbirowa jest bardzo skuteczna w leczeniu infekcji. W ciągu 30 minut jej substancje już krążą w krwiobiegu, walcząc z patogenami. W około 60 minucie osiągają ilościowo najwyższą wartość, a później zaczynają opadać.
Większe ilości soku można ustabilizować alkoholem – w proporcji sok do alkoholu 80:20, a później można go dodać do ziołowych mieszanek. Takie mieszanki będą działały synergicznie, ponieważ imbir będzie zwiększał przyswajalność / wchłanianie tych dodatkowych ziół.
Spożywczo można go stosować dużo, wszędzie i często 🙂
Mocna herbatka / sok – Jeden kawałek imbiru wielkości trzech kciuków, zetrzyj na najmniejszych oczkach tarki. (Można odłączyć soki od resztek i wykorzystać sam sok, a z resztek zrobić napar) Całość zalej 300 ml gorącej wody (nie wrzątku!). Pić do 6 filiżanek dziennie w ostrych stanach. Dla mocniejszego efektu można dodać szczyptę pieprzu cayenne, łyżkę prawdziwego miodu i sok z cytryny.
Napar – Po wyciśnięciu soków zostają resztki, które można zalać gorącą wodą i odstawić na 6 godzin pod przykryciem.
Zewnętrznie – sok z imbiru można stosować do łagodzenia bólu po oparzeniach i w celu przyspieszenia gojenia ran. Zapewne domyślasz się, że zewnętrznie sprawdzi się również jako lek przeciwgrzybiczy i przeciwbakteryjny bezpośrednio podany na miejsce zajęcia.
Nalewka – Nalewki nie można przygotować z suszonego korzenia! Świeżo przetarty na tarce korzeń miesza się z alkoholem 80 – 95% w stosunku 1:2. Stosuje się kroplami ale ilość i częstotliwość powinna być przygotowana przez fitoterapeutę lub naturoterapeutę.
Pamiętaj aby napar i mocna herbatka były pod przykryciem – im mniej olejków eterycznych ucieknie tym lepiej.
Imbir suszony jest bezużyteczny – można go stosować wyłącznie w celach rozgrzewających.
Przeciwwskazania: Należy unikać większych ilości w ciąży (przez efekt emmenagoga czyli wzrost przepływu menstruacyjnego oraz skutki poronne). Imbir może zaostrzyć kamicę żółciową. Zdarza się, że możne powodować gazy, wzdęcia i zgagę ale najczęściej się to obserwuje przy wysuszonym i sproszkowanym korzeniu.
Interakcje: Imbir działa synergistycznie z wieloma antybiotykami zwłaszcza aminoglikozydami, przez co zwiększa ich siłę działania (tą właściwość można wykorzystać zwłaszcza przeciwko opornym patogenom).
Cytryniec chiński (Schisandra owoc) zobacz co na jego temat pisze literatura zielarska:
CIEKAWOSTKI
Cytryniec chiński (Schisandra chinensis) to piękne pnącze o wyjątkowych walorach estetycznych, jednak przede wszystkim to bogate źródło aktywnych składników leczniczych. Roślina doceniana w wielu zakątkach świata, doczekała się w nich własnych nazw.
I tak na przykład angielska nazywa “Schinese climbing magnolia” oznacza “Chińską pnącą magnolię”, zapewne dlatego, że ma ona z magnoliami wiele cech wspólnych, takich jak budowa owoców, owocostanów i kwiatów.
W Chinach natomiast, gdzie pnącze, obok korzeni żeń-szenia, jest najpopularniejszą rośliną leczniczą, jego owoce nazywa się “Wu Wei Zi”, czyli “Owoce pięciu smaków”. Nie trudno domyśleć się, że nazwę tę zawdzięczają wspaniałej mieszance smaków. Jak mawia chińska anegdota, skórka jagód cytryńca jest słodka, nasionka gorzkie, miąższ kwaśny, a proszek z nasion słonawy.
KIEDY STOSOWAĆ?
zaburzenia pracy wzorku (również przy boreliozie)
choroby wątroby
przewlekłe anginy i choroby górnych dróg oddechowych
afrodyzjak
stany depresji i spadku aktywności
stwardnienie rozsiane
niedokrwistość
miażdżyca
OPIS ZIOŁA
Pnącze cytryńca chińskiego wykorzystywane jest w medycynie naturalnej Dalekiego Wschodu od tysiącleci. Roślina ta posiada kosmetyczne oraz lecznicze właściwości. Chińczycy opisali je już w roku 250 p.n.e., natomiast wyjątkowe owoce cytryńca wykorzystywane są w chińskiej medycynie od ponad 2000 lat p.n.e. W tej części świata mawia się, że jagody cytryńca uspokajają duszę i ciało. Chińczycy, podpierając się ogromnym doświadczeniem, zapewniają, że dzięki stosowaniu przez 100 dni jagód Cytryńca zostaje oczyszczona krew i przywrócony młodzieńczy wygląd oraz dobry wzrok.
Roślina ta uprawiana jest do celów kosmetycznych, spożywczych i zielarskich. Uprawy najczęściej spotyka się w Chinach i w rosyjskich republikach części azjatyckiej. Również w Europie pnącze to jest coraz chętniej uprawiane.
Surowcem cytryńca są liście i owoce. W krajach azjatyckich docenia się też wierzchołki pędów tego pnącza, natomiast to owoce posiadają najwięcej aktywnych substancji. Dziś preparaty z cytryńca są chętnie stosowane nie tylko na Dalekim Wschodzie, swoją sławę na całym świecie zawdzięczają temu, że posiadają działanie tonizujące, odtruwające, wzmacniające, stymulujące układ nerwowy, poprawiające odporność i wytrzymałość organizmu, a nawet wpływające korzystnie na potencję.
OPIS BOTANICZNY
W stanie naturalnym cytryniec występuje głównie w dolinach rzek i w górskich lasach Dalekiego Wschodu. Jest to wieloletnie pnącze, odporne na ponad 30-stopniowe mrozy, a po pełnym zahartowaniu wytrzymuje nawet -40°C. Rośnie na glebach żyznych i wilgotnych, na stanowiskach dobrze oświetlonych.
Pędy tego pnącza owijają się wokół podpór lub drzew, dorastając do 10 – 15 metrów wysokości oraz rozrastając się na szerokość 1 – 1,5 metra. Błyszczące liście cytryńca osadzone na czerwonych ogonkach, są owalne lub eliptyczne, ostro zakończone. Latem posiadają barwę ciemnozieloną, a jesienią przybierają kolor żółty.
Cytryniec kwitnie na przełomie maja i czerwca drobnymi kwiatkami w kolorze białym, kremowym lub różowym, wydają przy tym przyjemny, delikatny zapach. Na przełomie sierpnia i września pojawiają się jaskrawoczerwone owoce zebrane w grona.
GALERIA
1/4
2/4
3/4
4/4
SPEKTRUM DZIAŁANIA
Cytryniec chiński pomocny jest w walce z chorobami zakaźnymi, takimi jak grypa czy przewlekła angina. Łagodzi stany zapalne, marskość oraz stłuszczenie wątroby, zapobiega jej uszkodzeniom i przyspiesza regenerację.
Wspomaga walkę z zatruciami mykotoksynami, lekami, pestycydami lub węglowodorami.
Doskonale sprawdza się jako uzupełnienie diety przy intensywnych treningach, w okresie wzmożonego wysiłku psychicznego i fizycznego.
Wywar z owoców stosowany był już przez starożytnych Chińczyków jako afrodyzjak, stymulując pożądanie i zwiększając potencję.
Kolejnym dobroczynnym działaniem cytryńca jest obniżanie poziomu cholesterolu.
Ponadto działa on przeciwalergicznie, antybakteryjnie i przeciwkrwotocznie. Spożywanie surowców z cytryńca ma również pozytywny wpływ na zmysł wzroku, m.in. zwiększając zdolność nocnego widzenia.
AKTYWNE SKŁADNIKI
W cytryńcu chińskim występują lignany – hormony roślinne (bezpieczne i nie powodujące blokady przysadki mózgowej), które po przedostaniu się do przewodu pokarmowego człowieka, swoim działaniem przypominają ludzkie estrogeny. Chronią wątrobę przed uszkodzeniami, a także przyspieszają procesy regeneracji tego organu. Lignany również niszczą substancje chemiczne powodujące stany zapalne w różnych komórkach ludzkiego organizmu.
Kolejną cechą tego składnika jest stymulacja centralnego układu nerwowego, co skutkuje poprawą kondycji psychicznej i fizycznej.
W owocach cytryńca znajduje się około 20% kwasów organicznych, w tym przede wszystkim kwas cytrynowy i jabłkowy, co wiąże się z dużą ilością naturalnej witaminy C. Prócz witaminy C i E w roślinie tej występuje wiele istotnych dla prawidłowego funkcjonowania organizmu mikroelementów, takich jak żelazo, potas fosfor, magnez i cynk.
We wszystkich częściach cytryńca znajdują się liczne olejki eteryczne, takie jak cytral, posiadający intensywny zapach przypominający cytrynę, octan bornylu o silnym zapachu igieł sosnowych czy też cytronelol, który przy małym stężeniu wydziela zapach podobny do róży i melisy, a w większym stężeniu wydziela zapach cytrusowy.
PRZEPISY
Owoce cytryńca chińskiego mają szerokie zastosowanie. Spożywać można je zarówno na surowo jak i przetworzone. Możliwości przetwarzania jest wiele, dzięki czemu można uzyskać susz owocowy, wyciąg, sok, napar lub nalewkę.
Jednym z produktów wytworzonych z cytryńca jest herbata z jego jagód, która charakteryzuje się doskonały, aromatycznym smakiem. 4-5 łyżeczek jagód należy zalać dwiema szklankami wrzątku i pozostawić na kwadrans (dla mocniejszego smaku można je zmielić w młynku).
Można też przygotować wywar zgodnie z tradycyjną chińską metodą, polegającą na zalaniu 2 – 4 łyżek stołowych jagód dwiema szklankami wody i doprowadzeniu jej do wrzenia. Następnie napar ten należy gotować na mniejszym ogniu przez 12 minut. Co istotne, owoce można używać do zaparzania herbaty kilka razy, aż nie utracą smaku i koloru.
Jagody cytryńca można przyjmować też w inny sposób, np. w postaci suchego ekstraktu: 500-800 mg 1-2 razy dziennie.
Z owoców cytryńca można uzyskać również sok, dzięki zmieleniu wysuszonych owoców. Uzyskany w ten sposób płyn należy zamrozić w torebkach na lód i częstować się tak przechowywanym sokiem dwa razy dziennie po 30-50 ml.
Dla koneserów mocniejszych trunków proponuje się nalewkę z owoców w proporcji 1:5 z alkoholem 50-60%. Nalewkę można spożywać po 15 ml 2 razy dziennie lub 30 ml 1 raz dziennie. Inną opcją jest nalewka na winie w proporcji 100 g rozdrobnionego surowca na 500-700 ml wina wytrawnego. W tym wypadku spożywać można 1 kieliszek dziennie przez 1-2 tygodnie. Kurację nalewkową można przeprowadzać przez dwa do trzech miesięcy.
Przeciwwskazania: ostre zaburzenia pracy serca, epilepsja, ciąża.
Literatura cytowana:
http://rozanski.li/3095/cytryniec-chinski-schisandra-chinensis-turcz-baill-ziolo-nootropowe-prokognitywne-przeciwdepresyjne-i-adaptogenne/ http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/medycyna-niekonwencjonalna/cytryniec-chinski-wlasciwosci-lecznicze-i-dzialanie-nalewka-z-cytrynca_43937.html http://www.nutao.pl/2017/08/12/cytryniec-chinski/ http://www.clematis.com.pl/pl/informacje-o-roslinach/aktinidia-i-inne-owocowe/515-schisandra http://neuroexpert.org/wiki/cytryniec/ http://www.natmed.pl/artykuly-i-porady/kacik-zielichy/cytryniec-chinski/Lewakowicz- Mosiej T.: „Zioła w leczeniu chorób cywilizacyjnych”, Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań 2017.